rzut oka na szybko znikający świat – Tanger roku pańskiego
i owdowiałego – pożary które nie gasną
przyjaźnie które rdzewieją – dwa papierosy i butelka ginu
ta złość w słowie Tanger dawno już minęła
wymieńmy dla zabawy swoje grzechy główne: na rupie, diramy
na kryptowaluty, migrujmy – wzgórze morze słońce wiatr
a ponad wszystko, czekanie na deszcz! przelotny – bo wody i tak
są pełne uranium – i występują w myślach jak potop:
kuchnia była czerwona, pokój dzienny zielony, sypialnia fioletowa
w lejach po bombach i na stokach gór – w łańcuchach znaków
na niebie Hassana – w sieciach pająków z krzyżami na plecach
i krzyżami w oknach! – ta złość w słowie Tanger
dawno już minęła z chwilą gdyśmy wyszli z domu w Dar el Beida
dachy meczetu są otwierane – lasery wskazują drogę do Mekki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz