27 lutego 2020

Stuk ruletki, szelest kart



diluję w kasynie za wschodnią granicą                           

gdzie gry cylindryczne znaki obrotowe

kręgi piekielne, kręgi kulturowe  stuk ruletki, szelest kart


burzy krew czarne burzy krew czerwone

rzuca się też czasem kurwą na zielone

wzburzony bieg Wisły lewy ciemny siny

czerwony Wilejki i czarny brzeg Dźwiny

którędy przebiega, skąd i dokąd biegnie – granica


zrujnowana stacyjka, migająca kontrolka

zrujnowana stacyjka na pomorskiej wsi

emigracja! konstytucja – połóż na stole i spal dziesięć kart:


gry są cylindryczne, znaki obrotowe

kręgi piekielne, kręgi kulturowe  stuk ruletki, szelest kart

pismo nieczytelne i niepoczytalne, czarne i czerwone

święte – urojone  Boże królów, sędziów Panie

Ty, który jesteś, zastępów Hetmanie

za trosk alternaty i krzyżów krzyżyki

za gromy, pioruny, chorób komuniki  za Kongo belgijskie

za cała ohydę i nienawiść świata  i za całe jego złoto!


na czarne! na czerwone! i na liczby urojone!

ziemia święta brudna stara  ! يا الرَايح  święta

a jednak w Krakowie czuć mnie było siarką

w Krakowie było studiować żywoty 

krwi przetaczanie, grzechów odpuszczanie

wszyscy świetni mają żywot wieczny amen

pieczone gąsienice, gotowana szarańcza

psie mięso przysmaki albo tłuste szczury